Jak zacząć oszczędzać? Dla tych, którzy jeszcze nie zaczęli.

Z badań wynika, że zaledwie 30,00% Polaków posiada jakiekolwiek oszczędności. Główną przeszkodzą w odkładaniu środków na przyszłe cele jest w naszym przekonaniu... zwyczajnie ich brak. Nie wielu potrafi właściwie i rozsądnie zarządzać swoim budżetem domowym, co wynika przede wszystkim z naszych niedobrych nawyków oraz braku systematyczności i trwałości podejmowanych decyzji. W artykule znajdziesz kilka ciekawych porad...

No więc, jak zacząć oszczędzać?

Otóż... aby zacząć oszczędzać, najpierw powinniśmy poznać nasz rzeczywisty budżet domowy, bo jak się okazuje, patrząc nawet po znajomych, mało kto ma pojęcie jakie wydatki ponosi w poszczególnych obszarach życia, takich jak: opłaty, żywność, odzież, zdrowie, hobby itd. Dopiero wówczas jesteśmy w stanie przeanalizować przestrzeń, w której ląduje większość naszych środków i spróbować wprowadzić zmiany.

Planowanie budżetu należy rozpocząć od przygotowania zestawienia naszych całkowitych przychodów miesięcznych. Następnie analizujemy wszystkie dokonywane opłaty, zarówno te o stałej wartości, jak i zmienne. Te ostatnie możemy uśrednić lub dopisać jakąś dodatkową kwotę buforową, np. 8-10%. Zaraz po opłatach, skupiamy się na ew. kosztach dodatkowych, które zazwyczaj ponosimy miesięcznie, np. pieluszki dla malucha.

Powinniśmy wyodrębnić w naszym budżecie pewne kategorie, ja nazywam je obszarami życia, w których zwykle "zostawiamy" nasze pieniądze. Dobrą praktyką jest ustalenie limitu dla każdego takiego wyodrębnionego obszaru życia i przynajmniej w początkowym okresie zbieranie paragonów i innych dowodów zakupu.

Kolejna rzeczą, najważniejszą zaraz po wstępnej organizacji finansów, jest określenie celów naszych oszczędności. Łatwiej albowiem oszczędzać pieniądze, wiedząc na co konkretnie są odkładane. Tych celów może być bardzo wiele i każdy powinien mieć jakiś priorytet. Możemy zbierać na remont kuchni, naprawy samochodu lub na przykład na Pierwszą Komunię Św. chrześniaka, która odbędzie się w przyszłym roku. Na wspomnianą uroczystość łatwiej będzie nam zgromadzić środki przelewając przez rok, co miesiąc po 40zł, niż nagle takie środki wyciągnąć z domowego budżetu.

Cele mogą być długofalowe i krótkofalowe. Środki na cele długofalowe lepiej zdeponować na lokacie, wyżej oprocentowanym koncie oszczędnościowym lub zainwestować. Cele krótkofalowe, to takie, które zrealizujemy w niedalekiej przyszłości, np. za 2-3 miesiące. Przykładowo, co miesiąc możemy odkładać po 50zł na odzież, a po 3 miesiącach możemy kupić nowe spodnie lub buty bez nadmiernego uszczuplania budżetu.

Oszczędzaj regularnie, nawet niewielkie kwoty.

Ja do swojego codziennego rachunku bankowego, utworzyłem kilka subkont oszczędnościowych, każdy rachunek opatrzyłem w systemie etykietą z nazwą celu i co miesiąc przelewam na nie jakieś drobne środki. Ważnym jest, że możemy zacząć od małych kwot, nawet i 10zł, chodzi o to, żeby zbudować w sobie nawyk oszczędzania.

Dodatkowo, w swoim banku posiadam funkcję Regularnego Oszczędzania, która pozwala zdefiniować stałą kwotę (nawet tak niewielką jak 3 zł) lub własny procent od każdej wykonanej kwoty transakcji, która będzie pobierana na poczet naszych oszczędności w ciągu zdefiniowanego przez nas czasu. Świetna opcja dla lekkoduchów, którym oszczędzanie przychodzi z trudem, a dzięki temu mogą oszczędzać automatycznie :)

To co mogę jeszcze dorzucić w kwestii oszczędzania dla początkujących, to robienie zakupów na podstawie sporządzonej listy, albo tradycyjnie na kartce, albo przy pomocy dowolnej apki w telefonie, jak np. Google Keep. Bez listy zakupów, nie mamy sprecyzowanego celu i zwykle kupujemy sporo zbędnych rzeczy. Aaa i dosyć ważne - na zakupy nie wychodźmy z pustym żołądkiem, gdyż wtedy to on za Was będzie robił zakupy :)